PRUCHNICKI CMENTARZ

Cmentarz to wielka historia wszystkich pokoleń, pisana pomnikami i nagrobkami zmarłych naszych przodków. Miejsce to czcimy jako naszą świętość.

Słowo cmentarz wywodzi się od greckiego wyrazu "koimeterion", to znaczy miejsce wiecznego spoczynku dla zmarłych. W pierwszych wiekach chrześcijanie grzebali ciała zmarłych w "katakumbach".

W Polsce, z chwilą przyjęcia Chrztu  św., chowano zmarłych w kryptach Kościoła lub w jego obrębie. Stąd też powstała nazwa "cmentarz kościelny".

Sejm 4-leni (od 6 X 1788 do 29 V 1792) wydał w Polsce pierwsze zarządzenie, aby miasta w porozumieniu z władzami zaprowadzały cmentarze w miejscach odległych.

Poza ostatnimi budynkami miasta Pruchnika, idąc w kierunku Rozborza, na niedużym wzniesieniu rzuca się z daleka w oczy nieduży lasek - jakby jakiś park. To pruchnicki cmentarz.

Otoczony jest zewsząd lipami, brzozami płaczącymi i innymi drzewami oraz krzewami, a ogrodzony siatką. Obejmuje kilka hektarów areału. Przed I wojną światową powiększono go od strony północnej, którą to część nazywa się powszechnie "nowym cmentarzem".

Obok, od strony zachodniej, stał obelisk (zawalił się w roku 1973). Z tego punktu widokowego można zobaczyć kościół w Tuligłowach, Kamienną Górę, Iwę, kościół w Jodłówce, Siennów, las zarzecki, a w nocy - oświetlony Przeworsk.

Najstarszą datę 12.04.1824 rok nosi pomnik ks. proboszcza Michała Gackiewicza. Starsze krzyże na grobach zniszczył ząb czasu. Jedynie stara lipa przy kapliczce św. Jana Nepomucena może zaświadczyć, że szumi nad mogiłami pięciu, sześciu pokoleń. Cmentarz przeto liczy sobie mniej więcej 170 lat.

Ostatni proboszcz pruchnicki, który został pochowany w krypcie pod ołtarzem od strony wschodniej w roku 1798 to ks. Tomasz Brzezicki.

Cmentarz podzielony jest alejami na 10 kwater, które krzyżują się w środku przy żelaznym krzyżu wzniesionym na kamiennym obelisku w roku 1928. W roku 1955 przymocowano tu dzwonek.

Od strony wschodniej na rogu cmentarza stoi kapliczka. Dawniej można było odczytać na niej dziś już zatartą, nieczytelną datę 1803-1806. Przeniesiona została z miejsca, gdzie obecnie stoi szkoła 1000-lecia w roku 1964.

Przed I wojną światową za czasów okupacji austriackiej cmentarz i okolice w kierunku Rozborza i Kańczugi były terenem manewrów wojsk austriackich. Rów północny cmentarza był bazą ochronną dla jednej ze stron walczących, ścieżka zaś wychodząca od cmentarza w kierunku tzw. "Koziej Górki" bazą wypadową artylerii, która miała tam dobry punkt obserwacyjny piechoty ukrytej w rowach pod drzewami cmentarza.

W czasie I wojny światowej cmentarz był terenem potyczki patrolu rosyjskiego z patrolem niemieckim, nadjeżdżającym na rowerach z góry jodłowskiej. Kozacy na koniach od strony północnej ostrzeliwali patrol niemiecki. Doszło do godzinnej bitwy. Kozacy, straciwszy wiele koni, walczyli wręcz na szable. Ciała poległych (sześciu lub ośmiu) pochowano na cmentarzu blisko kostnicy, a hełmy (skórzane) pocięte szablami zawieszono na krzyżu. Wskazywały ich wspólną mogiłę. Ciało jednego Kozaka zabrali jego koledzy ze sobą na koniu. Był to rok 1915.

  

* "Pruchnik widziany oczami księży Markiewiczów" - ks. Jan Markiewicz, ks. Józef Markiewicz - Pruchnik 2000